Cztery domy Słońca

Rano, ranejko kąpało się słonejko, ogród rajski oświeciło, cały świat rozweseliło!

Dawno temu nasi pradziadowie nie wiedzieli, że Ziemia to trzecia planeta Układu Słonecznego, a Słońce jest ogromną gwiazdą, wokół której krążą planety, jak miriady innych planet wokół innych słońc. Zauważali jednak jego wpływ na życie.
To ono świeciło i ogrzewało, dawało siłę roślinom, zwierzętom i ludziom.
W Polsce przez stulecia, niczym najpiękniejsze kwiaty w słonecznym ogrodzie, wyrastały unikalne tradycje muzyczne i obyczaje, o których chcemy Wam
– wraz z Przyjaciółmi oraz Muzykancką Kompanią Dziecięcą – opowiedzieć.
W naszych domach zimą i wiosną królują kolędy. Przed Świętami przygotowujemy się do kolędowania, potem odwiedzamy z nimi rozmaite miejsca, blisko i daleko: rodzinę, przyjaciół, znajomych i nieznajomych. Bardzo lubimy je zbierać, tak jak znaczki, czy
inne skarby. Wielkim odkryciem było dla nas kiedyś, że kolęduje się i zimą, i wiosną. Kolejnym, że kolędy mają wiele wariantów, odmian, że można z nich tworzyć kolekcje. O proszę, tu o pastuszkach, czyli pastorałki. O proszę, tu o aniołach, tekst już znamy,
ale melodia inna. A tu – kolęda życząca, a w niej świat jak w bajce, rajskie ptaki, wszystko lśni od drobinek złota. Ależ mamy szczęście, kontynuując te pradawne tradycje w XXI wieku!
Dlatego na obu płytach usłyszycie między innymi liczne kolędy. Te zimowe,
i te wiosenne. Śpiewają je dla Was i grają muzyczne rodziny i przyjaciele, którzy niejeden raz wędrowali od domu do domu jako najprawdziwsi kolędnicy.
Z radością tańczymy przy żywej muzyce, a często do tańca grają nam nasze dzieci.
Będą tu więc także starodawne zabawy taneczne, tańce i zupełnie nowe piosenki. Marzy nam się, że zachęcimy Was i Waszych bliskich do wspólnego śpiewania, tańczenia i sięgania po instrumenty.

Kaja i Janusz Prusinowscy

Szanowni Państwo,

Oddajemy w Państwa ręce album, który jest opowieścią nie tylko o zmieniających się porach roku, ale też o łączących nas korzeniach.
Przedstawione na płytach tradycyjne melodie, tańce i zabawy, to nasze wspólne, wielobarwne, polskie dziedzictwo.
Biuro “Niepodległa” od 2017 roku wspiera projekty wzmacniające dla naszej tożsamości.
Do zadań instytucji należy upowszechnianie polskiej tradycji i kultury, również w wymiarze rodzinnym, lokalnym i regionalnym. Każda z naszych historii jest elementem większej, wspólnej Historii.

Życzę miłego słuchania!

Wojciech Kirejczyk
Dyrektor Biura “Niepodległa”

Zima

ZIMA, ZIMA…
Grudniowy świt. Pokryte szronem drzewa, trawy i każdy krzaczek. Nad zmarzniętą grudą unoszą się melodie, grane na drewnianych ligawkach przypominających trąby archaniołów z dawnych obrazów. To sygnały, którymi na Podlasiu i Mazowszu wita się Adwent, czas oczekiwania na Boże Narodzenie, zwane Gwiazdką, a czasem jak dawniej, Godami.
Kolęda to starodawny obyczaj, jakby zakręcenie kołem czasu, by mógł rozpocząć się od nowa i dać nową nadzieję. Wśród kolęd zimowych znajdują się opowieści o narodzeniu Bożej Dzieciny, o pokłonie Trzech Króli, o dziarskich i hojnych pastuszkach. Są wśród nich te powszechnie znane, ale też bardzo osobiste, wykonywane tylko lokalnie. Niektóre bywają przekazywane tylko ustnie, w domowym zaciszu, i znane są tylko w danej okolicy, inne śpiewa się od stuleci w całej Polsce. Ich drogi od domu do domu bywały długie. Często słowa układali uczeni bakałarze lub utalentowani zakonnicy – do wykorzystania w przyklasztornych jasełkach lub wędrownych szopkach. Potem stopniowo stawały się popularne w wielu miejscach Polski.
Są tu także, znane w Polsce od prawieku pieśni życzące. Śpiewali je kolędnicy, czyli obdarowujący dobrymi życzeniami muzyczni wędrowcy. Dawniej wierzono, że dobre słowa wypowiedziane w dobrym czasie mają szczególną moc. Śpiewano je gospodarzom oraz pannom na wydaniu i kawalerom. A kiedy dom dwiedzała barwna kolędnicza kompania, wraz z nią wchodził w jego progi kawałek nieba: pomyślność, dostatek i wszelkie powodzenie. Z kolędą chodziły najczęściej grupy przyjaciół, którzy przygotowywali się do swojej misji długo i starannie. Szykowali stroje, pieśni, a nawet przedstawienia. Wędrowano z opowieściami o Bożym Narodzeniu, o stworzeniu świata i człowieka, o karze, która spotkała złego Heroda. Gospodarzy odwiedzały także zwierzęta – żywe lub poprzez przebranie przywołane ze świata opowieści: koń, owca, bociek, turoń czy niedźwiedź. W domach na kolędników czekały dary, czasem szczodre, czasem skromne, ale podarowane prosto z serca.

Po okresie zimowego kolędowania zaczynał się czas karnawału, czyli kilka tygodni tańców i hulanek, zakończone kilkoma dniami najbardziej szalonych zabaw, czylizapustami lub ostatkami. Muzykanci znali mnóstwo tańców i zabaw, dzięki którym rozganiali zimowe mroki, rozgrzewali zmarzniętych, dodawali ludziom animuszu i siły do pracy, a szarobury lub mroźny zimowy czas pozwalali im przeżyć barwnie
i z pogodą ducha. Tak zatem czas chłodu i ciemności, ale także spokoju, stwarzał przestrzeń dla przygód i barwnych snów. Bo kiedy zimowe słonko odpoczywało, wcześnie chowając się za horyzont, odpoczywali także od ciężkiej pracy ludzie. I mogli sobie pozwolić na marzenia.

Słuchaj, słuchaj śniegu, co przystanął w biegu, Słuchaj, słuchaj gwiazdy, co z daleka patrzy Słuchaj, słuchaj ziemi, co drzemie w zieleni Słuchaj, słuchaj chmury, co owija góry Słuchaj, słuchaj mroku, co zapada wokół Słuchaj, słuchaj nocy, co cichutko kroczy Słuchaj, słuchaj myśli, wszystko ci się przyśni

Joanna Papuzińska

Kaja i Janusz Prusinowscy

1. Melodia adwentowa
Melodie adwentowe przypominają o zbliżającym się końcu i początku czasu, o Bożym Narodzeniu.
W tej melodii słyszymy ligawkę: długi (ponad metr!) drewniany instrument z ustnikiem, najczęściej z gałęzi sosny. Gra się na nim jak na trąbce, wydobywając wyższe i niższe dźwięki jedynie siłą zadęcia, czyli dmuchu.
Gra Andrzej Klejzerowicz (na własnoręcznie wyrzeźbionej z sosnowej gałęzi ligawce) (Podlasie, Ciechanowiec)

 

2. W Betlejem przy drodze
Motyw znany jako „usługa anielska” to echo XVII-wiecznej pastorałki poety Kaspra Twardowskiego „Kolebka Jezusowa”. Na wsi polskiej zachowana w licznych wariantach do dziś.
(Lubelskie, Ruda Wołoska)

W Betlejem przy drodze
jest szopa zła srodze
A tam się rozgościła Matka Jezusa miła.

Wejdą w szopę, mali Anieli strugali
Złotowierzbkę i lipkę Dzieciątku na kolibkę.

Jeden kąpiel grzeje, a drugi się śmieje,
Trzeci pieluszki suszy, każdy rad służy z duszy.

Czwarty jeść gotuje, piąty usługuje
Szósty po szopie stąpa, sprzęty do kąta sprząta.

I my też małemu Dzieciątku pięknemu
Z radością usługujem i serca ofiarujem.

3. My z tą gwiazdą – oracyjka
Oracja kolędnicza z Podlasia, od Jana Szklarzewskiego nauczył się jej Robert Burdalski. Oracja to inaczej powitalna, odświętna przemowa. Kolędnicy witają się z gospodarzami i na różne sposoby składają im życzenia. Powstają krótkie wierszyki, a czasem całkiem długie oracje. Im lepszy humor tak uhonorowanych gospodarzy, tym hojniejsze datki.(Podlasie)

My z tą gwiazdą chodzimy, kolędę głosimy!
Nie miejcie serca twardego, przyjmijcie Jezuska małego,
Panie Gospodarzu, Pani Gospodyni,
Czy pozwolicie ten dwór rozweselić?
Boskim słowem ozłocić?
Czy pozwolicie śpiewać?

 

4. Nad Betlejem jasna gwiazda
Starodawna kolęda ludowa z Roztocza Lubelskiego, której nauczyliśmy się
od Anieli Ferenc, a ona jako dziewczynka poznała ją w latach dwudziestych XX w. (Lubelskie, Zaburze)

Nad Betlejem jasna gwiazda świeciła
Tam Maryja swego syna porodziła.

A gdzieżeś go porodziła, Maryja?
W tem żłóbeczku na sianeczku, ach lelija.

A gdzieżeś go upowiła, Maryja?
W pieluszeńki na sianeczku, ach lelija.

A gdzieżeś go ukąpała, Maryja?
Sama woda przypłynęła, ach lelija.

A gdzieżeś ty go ochrzciła, Maryja?
W tem kościółku przy ołtarzu, ach lelija.

A jakieś mu imię dała, Maryja?
Sam Pan Jezus imię jego, ach lelija.

A jakie kumowie byli, Maryja?
Święty Józef i Maryja, ach lelija.

5. Kiej Maryja wędrowała
Kolęda odczytana wiele lat temu przez grupę młodych, początkujących kolędników przygotowujących się do kolędowania na Roztoczu, pod Szczebrzeszynem. (Lubelskie)

Kiej Maryja wędrowała, do miasteczka podążała,
W miasteczku jej nie przyjęto, jeszcze ją psami poszczuto.

Wyszła w pole, w szczere pole, w szczere pole na podole.
Zobaczyła ogrodniczka, w szczerym polu komorniczka.

Ogrodniczku przenocuj mnie, a ja bym rad przenocował,
Ale mi urząd przykazał, bym nikogo nie nocował

Idź Maryja do tej szopy, będziesz miała nocleg dobry.
Będziesz sobie spoczywała, swoim nóżkom folgowała.

A nie wyszła i godzina, straszna jasność oświeciła,
Ogrodniczek zrozumiawszy, na kolana uklęknąwszy.

Żebym ja był wiedział o tem, leżałbym był sam pod płotem,
I kazałbym łoże wysłać, Maryi się na niem ukłaść.

Dziękuję ci miły Panie, a za Twoje nawiedzanie,
Coś nawiedzić tu mnie raczył, coś Ty o mnie nie zabaczył.

 

6. Biała lelija w ogrodzie rozkwita – oracyjka Kolędnicze powitanie z Roztocza Lubelskiego. (Lubelskie, Radecznica)

Biała lelija w ogrodzie rozkwita, Panna Maryja swego syna wita,
I my się z wami witamy i o kolędę pytamy,
Czy chcecie z nami zakolędować?

7. Wiwat Pan Jezus!
Kolęda staropolska, kiedyś powszechnie znana. Odczytana z kantyczek,
w tym wariancie znajduje się w zbiorze „Pastorałki i Kolędy” księdza Michała Mioduszewskiego, wydanym w 1838 roku.

Śliczna Panienka, jako jutrzenka,
Zrodziła Syna, dobra nowina.
W szopce ubogiej, lubo mróz srogi,
W żłobek złożyła Boskiego Syna.

Wiwat Pan Jezus, wiwat Maryja!
Wiwat i Józef, cna kompanija!

Co raz to dalej, szopka się wali,
Józef nieborak kijami podpiera:
Wiatr zewsząd wieje, nikt nie zagrzeje,
Wicher do reszty strzechę obdziera.
Wiwat…

Śliczna Matula, dziecię utula,
Piersiami karmi, szuka posłania:
Józef staruszek, wziąwszy pieluszek,
Zewsząd od wiatru dziury zasłania.
Wiwat …

My Boga w Tobie, czcimy w tym żłobie,
za matkę naszą Matkę Twą mamy,
Miej nas w swej pieczy, królu wszechrzeczy,
My, dzieci Twoje Ciebie błagamy.
Wiwat …

8. W pole pasterze zaśli
Pastorałka znana w wielu regionach Polski, a śpiewana do dziś na melodię mazurkową w Gałkach koło Rusinowa.
Śpiewa Maria Siwiec z uczennicami
(Radomskie)

W pole pasterze zaśli, aby łowiecki paśli,
Woły, barany, wraz pozaginane,
A na wygunie pasum sie kunie razym.

A beło ich tam duzo, ze nawet cało zgraja,
Jedyn wziun kozę, drugi barana,
A trzeci kurę z kusym łogunym, no i z kosykim jaja.

I tak se wyndrowały, a do Jezusa Pana,
I tak se razym wszytkie śpiewały,
Oj dana, dana, dana!

I tak se wyndrowały, a z wesołom nowinum,
Oj, ale o tym nic nie wiedziały,
A ze im Maciek zginuł.
A Maciek sed za nimy, a i beł takim zuchym.
Oj, ale ni mógł za nimy zdunzyć,
Oj, bo beł z duzym brzuchym.

I jak już blisko beły, i sope zoboceły,
Wtencas dopiero się zmiarkowały,
A że Maćka zgubieły…

I jak się wszystkie zesły, a i do szopy wesły,
I na kolana swe poklękały,
Dzieciuntku dary dały..

 

9. Cieszmy się i pod niebiosy
Kolęda znana w całej Polsce, w tym wariancie śpiewana na Suwalszczyźnie. Nasza Kompania nauczyła się jej od rodziny Burdalskich.
(Suwalszczyzna)

Cieszmy się i pod niebiosy
Wyśpiewujmy miłe głosy:
Bo wesoła jest nowina,
Panna czysta rodzi Syna.

Bijcie w kotły, w trąby grajcie,
A Jezusa przywitajcie,
Nowonarodzonego.

Złożyła go na sianeczku,
Między bydlęta w żłobeczku:
Aniołowie go witają,
Chwałę z wysoka śpiewają.

Bijcie w kotły…

Pastuszkowie na znak dany,
Znalazłszy Pana nad Pany,
Z pociechą serca witają,
Bogiem swoim go wyznają.

Bijcie w kotły…

Trzej Królowie ode wschodu,
Z darami swego narodu,
Do Betlejem pospieszają,
Pokłon i dary mu dają.

10. Poszedł Józef ścinać lipki
Ludowa poetyka, kolęda jak kołysanka. Może ułożyła ją dla jakiegoś malucha mama nad kołyską? Lub może był to tata?
(Lubelskie, Pałecznica)

Poszedł Józef ścinać lipki
Dla Jezusa na kolibki,
I ścinał ją z wielkiej góry,
Spadły z nieba złote sznury,
Lulaj, lulaj małe dziecie,
Lulaj, lulaj róży kwiecie.

11. Kukułeczka zakukała – oracyjka
Takie życzenia składali najmłodsi kolędnicy, a gospodarze obdarowywali ich za to smakołykami. Małych kolędników nazywano w niektórych regionach szczodrakami,
w innych podłaźnikami. Bywało, że gospodynie piekły dla nich specjalne ciastka, również zwane szczodrakami. Oracyjkę tę znamy dzięki rodzinie Niwińskich z Mazowsza Leśnego. (Mazowsze, okolice Garwolina)

Kukułeczka zakukała, narodzenie ogłaszała.
Przychodzimy po kolędzie, niech Wam wesoło będzie!
A czy będzie, czy nie będzie, kolędować, zwyczaj wszędzie,
Czy możemy zakolędować ?

12. A poszła ci była Matuchniczka Boża
Ta baśniowa opowieść to historia wielkiego szacunku do pracowitej małej istotki, jaką jest pszczoła. Śpiewana w czasie adwentowym i kolędowym. (Sandomierskie)
A poszła ci była Matuchniczka Boża

Ej leluja, leluja, pozdrowionaś Maryja.
Swojego Synaczka szukająca Ej leluja…
Szukająca i pytająca Ej leluja…
W czarnym lasku zabłądziła Ej leluja…
Zabłądziła i zamieszkała Ej leluja…
Gdzie Matuchna Boża nocleg bedzie miała Ej leluja…
Tam pod jaremi pszczółeckami Ej leluja…
Jare pszczółecki to ci rade były Ej leluja…
Matuchniczce Boży światełko sprawiły Ej leluja…
Z lodu ognia unieciły Ej leluja…
Matuchnicze Boży pośnik zgotowały Ej leluja…
Nazajutrz z lasu wyprowadziły Ej leluja…
Chwytajcie się dusze płaszczyka mojego Ej leluja…
Zaprowadzę ja was do raju wiecznego Ej leluja…

 

13. Pójdziemy, bracia, w drogę z wieczora
Pastorałka znana z licznych kantyczek, czyli drukowanych zbiorów kolęd. Zarówno kiedyś, jak i współcześnie śpiewana w czasie Jasełek, czyli przedstawień bożonarodzeniowych. Ceniona przez brnących przez zaspy kolędników. Warto jest zapoznać się z jej całym tekstem:  https://pl.wikisource.org/wiki/P%C3%B3jdziemy_bracia_w_drog%C4%99_(1904)

Pójdziemy bracia w drogę z wieczora, Wstąpimy najprzód do tego dwora; Będziemy śpiewali wszędzie, O tak wesołej kolędzie, Hej kolęda, kolęda.

A nie żałujmy swojej ochoty * Zaśpiewać Panu, stojąc przed wroty: * Wykrzyknijcie wielcy, mali, * Żeby nam co prędzej dali, * Hej kolęda, kolęda.

Zagraj ty bracie najprzód na lirze, * A wy mu insi pomóżcie szczerze; * Dalej i ty na fujarze, * Potem, który na czem może. * Hej kolęda, kolęda.

Porwał się jeden z prędka za nami, * Zapomniał w domu butów z gaciami * Nie wytrwasz tu miły bracie, * Idź po buty, idź po gacie* Hej kolęda, kolęda.
Jakosik bracia o nas nie dbają, * Że nas we dworze długo trzymają: * Nie trzymajcież nas na rzeczy, * Bo już każdy ledwie skrzeczy. * Hej kolęda, kolęda.

Możeć kolędę dziś dostaniemy; * Jak nam nie dadzą, to odejdziemy; * I będziemy rozgłaszali, * Że tu skąpcy nic nie dali. * Hej kolęda, kolęda.

14. Na szczęście, na zdrowie, na ten nowy rok – oracyjka
Tradycyjne dziecięce życzenia kolędnicze, które poznaliśmy dzięki rodzinie Burdalskich. (Lubelskie, Zamojszczyzna)

Na szczęście na zdrowie, na ten nowy rok
żeby wam się rodziła pszenica i groch,
I żebyście zdrowi byli,
kiełbaskami płot grodzili,
kapeluszami same dobre rzeczy pili,
a po śmierci w Niebie byli!
Żebyście byli weseli jak w niebie anieli!

15. Naśród dworu – kolęda dla dziewczyny
Historie o złotym kielichu, rajskich ptakach i niezwykłym drzewie były śpiewane
„na szczęście” od stuleci. Przedziwną, dalekowschodnią melodię kolędy Oskar Kolberg opatrzył notką, że tekst jest „niezgodny z melodią”. Sprowokowało nas to do swobodnej interpretacji kolędy, którą żartobliwie nazywamy „chińską”. Zapisało ją także trzech innych badaczy dawnych pieśni z XIX w.: Żegota Pauli, K.W. Wójcicki i Zygmunt Gloger, ale bez melodii.
(Beskidy, Ciężkowice, Stary Sącz)

Najśród dworu, naśrod dworu jawor stoi – Hej leluja!
Na jaworze, na jaworze złota rzęska – Hej leluja!
I przyjacieli, lecieli rajskie ptaszęta – Hej leluja!
I obtrzęśli , trzęśli złote, złote rzęsy – Hej leluja!
I przybiegła, biegła nadobna dziewczyna – Hej leluja!
I rozpuściła, rozpuściła swój, fartuszek – Hej leluja!
I pozbierała,pozbierała złote rzęsy – Hej leluja!
I skoczyła,skoczyla do złotniczeńka – Hej leluja!
Złotniczeńku, zlotniczeńku – rzemieślniczeńku Hej leluja!
ulejże mi, ulejże mi złoty kubek – Hej leluja!
A któż ci się, z niego będzie się napijał – Hej leluja!
Sam Pan Jezus, sam Pan Jezus , z aniołami –Hej leluja!
I Maryja, i Maryja z dziewicami – Hej leluja!
Nadobna dziewczyna z kawalerami – Hej leluja!

Share This